Menu

Współpraca

Zaloguj się

Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta w naszym serwisie, zarejestruj się już teraz.
Zapomniałeś hasło? Kliknij tutaj.

Artykuły

Skitury w Tatrach

W ostatnich latach w Tatrach można obserwować prawdziwy boom narciarstwa skiturowego. Co to właściwie takiego? Skąd wzięła się ta odmiana narciarstwa? Jak zacząć? I czy warto? Oto krótki poradnik dla wszystkich, którzy chcieliby rozpocząć swoją skiturową przygodę.

Na Pęksowym Brzyzku

Listopad to czas, gdy wspominamy tych, którzy odeszli. Zaglądnijmy na zakopiański cmentarz na Pęksowym Brzyzku. To jedyne takie miejsce. Niektórzy mówią, że tu właśnie bije serce Zakopanego. A kto wie, może i Polski.
Źródło: Polskie Koleje Linowe

82 lata temu ruszyła budowa kolei na Kasprowy Wierch

82 lata temu, 1 sierpnia 1935 r. rozpoczęto budowę pierwszej w Polsce kolei linowej na Kasprowy Wierch. Inwestycję, zrealizowaną w rekordowo szybkim tempie, uznano za cud techniczny przedwojennej infrastruktury. Do dziś jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych symboli Zakopanego i Podhala.

Sezon na krokusy

W Tatrach nastał sezon na krokusy. Łąki w dolinach pokryły się fioletowymi dywanami. Oto informacje na temat tych kwiatów oraz kodeks miłośnika krokusów.

Miejsce Pamięci. O tych, co kochali Tatry

Nieopodal Rusinowej Polany w Tatrach, stoi drewniany kościółek. To Sanktuarium Matki Boskiej Królowej Tatr na Wiktorówkach. Obok wmurowanych kilkadziesiąt tablic. To symboliczny cmentarz, czy też – jak nazwali go opiekujący się tym miejscem ojcowie Dominikanie – Miejsce Pamięci. Upamiętnieni są tutaj ci, którzy kochali Tatry, i z nimi związali życie.
Rafał Sonik na Kasprowym Wierchu, gdzie zawsze wraca po zawodach. Fot. Mateusz Pabiańczyk

Znaleźć godne miejsce

O budowie w Zakopanem Muzeum Narciarstwa i Taternictwa rozmawiamy z Rafałem Sonikiem - sportowcem, przedsiębiorcą, filantropem, od lat integrującym środowisko Kasprowego Wierchu.
Jan Paweł II podczas ostatniej wizyty na Kasprowym Wierchu. Fot. Paweł Murzyn, Polskie Koleje Linowe

Kto był na Kasprowym Wierchu?

- Doświadczyłem nadzwyczajnych wzruszeń – napisał Ignacy Mościcki w księdze pamiątkowej na szczycie Kasprowego Wierchu, na który wjechał 8 lipca 1936 r. Najważniejszym gościem był jednak Jan Paweł II. Ostatni raz odwiedził on Kasprowy Wierch w 1997 roku.

Magiczne miejsca w Tatrach – Wąwóz Kraków

Kiedy zboczymy z głównego traktu w Dolinie Kościeliskiej na żóły szlak, wkraczamy jakby do innego świata. Zostawiamy za sobą szeroka drogę, często zatłoczoną i głośną. Ścieżka wkracza w las, staje się wąska i kamienista. Otacza nas cisza i strome skalne ściany. Jesteśmy w Wąwozie Kraków.
Widmo Brockenu w Tatrach. Fot. Robert Szcząchor/www.fotokreator.eu

Widmo Brockenu

Zobacz widmo Brockenu na niezwykłych fotografiach wykonanych w Tatrach! Czym jest to rzadkie zjawisko optyczne? W jakich warunkach powstaje?
Na Orlej Perci

Najtrudniejsze szlaki Tatr

Zbliża się sezon wędrowania po górach. Dla wszystkich miłośników tatrzańskich wędrówek prezentujemy ranking najtrudniejszych szlaków Tatr
Giewont z Kasprowego Wierchu. Fot. Mateusz Szelc

Giewont. Góra - symbol

Góra - symbol. Góra - historia. Góra - emblemat Zakopanego. Mówi się nawet o Zakopanem "miasto pod Giewontem". Obok Kasprowego Wierchu jest „wizytówką” Zakopanego. A może jest na odwrót - może to Giewont dzierży palmę pierwszeństwa? Nie będziemy się spierać, a z przyjemnością poświęcamy artykuł Giewontowi właśnie.

Orla Perć - najtrudniejszy szlak w Tatrach

Orla Perć to najtrudniejszy szlak w Tatrach. Według niektórych powinien być nawet zamknięty ze względu na zbyt duże trudności, ekspozycję, oraz fakt, że wiele nieprzygotowanych osób wybiera się na tę trasę. W zamian zwolennicy zamknięcia szlaku proponują utworzenie via ferraty, która umożliwiłaby doświadczonym turystom wędrówkę i wspinaczkę z użyciem asekuracji. Prawda jest bowiem taka, że przy suchej skale, dogodnych warunkach, doświadczony turysta przechodzi Orlą Perć, jednak wystarczy zalodzenie, załamanie pogody, lub niedoświadczona osoba, aby wycieczka przerodziła się w tragedię.
Widok na Dolinę Pańszczycę. Fot. Mateusz Zieliński

Przełęcz Krzyżne: poczuć przestrzeń

Przełęcz Krzyżne, to miejsce dobre do spełniania, czy też snucia marzeń. Chcesz poczuć przestrzeń? Powędruj tam. Chcesz zastygnąć jak otaczające Cię skały i pozwolić by wiatr zabrał Twoje myśli gdzieś daleko? Powędruj tam. A przede wszystkim – lubisz być zaskoczonym? Jeżeli tak, to… powędruj tam! Powodów żeby się tam znaleźć można by wypisać zapewne tysiące, ale ze słowa pisanego można co najwyżej powąchać smaczek tego klimatu – jak z oddalonej o kilometr od domu piekarni smak świeżego chleba.

Najpiękniejsze miejsca w Tatrach

Morskie Oko? Dolina Pięciu Stawów Polskich? Mała Łąka? A może Czerwone Wierchy? Które z tatrzańskich zakątków są najpiękniejsze? Uwzględniając różne gusta i mając świadomość, że każdy lubi coś innego, proponujemy subiektywną propozycję kilku najpiękniejszych miejsc w Tatrach. Jednocześnie czekamy na Wasze propozycje, by ją rozszerzyć i skompletować. Najlepsze teksty opisujące Waszym zdaniem najpiękniejsze tatrzańskie zakątki nagrodzimy.
Atma nocą, październik 2013, fot. K. Kowalik

Atma znaczy dusza

Niemal w centrum Zakopanego, w zakątku ulicy Kasprusie, w niewielkim ogrodzie, stoi drewniany budynek. To willa Atma, w latach 1930 – 35 dom w Karola Szymanowskiego, a obecnie wyjątkowe interaktywne muzeum wybitnego kompozytora. Słowo „atma” w sanskrycie znaczy „dusza”. W drewnianej willi można poczuć się jak w epoce Szymanowskiego. W gabinecie muzyka czas jakby stanął w miejscu, a w salonie stoją w wazonach świeże kwiaty, które tak lubił Karol.

Kozica - symbol Tatr

Jest daleką kuzynką kozy domowej, ale w przeciwieństwie do niej, żyje na wierchach. Nie schodzi w doliny, obce są jej nisko położone części gór. Śmiga jak najlepsza taterniczka po turniach i graniach. Kozica tatrzańska.
Schronisko w Pięciu Stawach. Fot. Adam Brzoza

W Pięciu Stawach

Są takie miejsca, z których jest bliżej do gwiazd i ludzi. Gdzie wieczory wśród szczytów i rozmów mogą trwać godzinami. Skąd rano wyrusza się wprost na szlak. Takim magicznym miejscem w Tatrach jest schronisko w Dolinie Pięciu Stawów Polskich
Willa Oksza - Muzeum Sztuki Współczesnej XX Wieku. Zakopane, ul. Zamoyskiego 25. Fot. Agnieszka Szymaszek

Oksza - perła stylu zakopiańskiego

Stanisław Witkiewicz był jednym z tych twórców, którego zafascynowały Tatry oraz architektura i sztuka Skalnego Podhala. Przeniósł elementy ludowej architektury góralskiej do własnego, indywidualnego stylu, który dziś nazywamy stylem zakopiańskim. Willa Oksza jest jednym z najwspanialszych przykładów tego stylu.

O tych, którzy odeszli za grań

Ludzie gór mówią o swoich towarzyszach, którzy zmarli: "odeszli za grań". Ten tekst jest o tych, którzy w minionym roku odeszli za grań.
Pod Manaslu. Fot. Jarosław Gawrysiak

Coraz wyżej i szybciej

Cel: startować w najtrudniejszych skialpinistycznych zawodach świata, takich jak kultowe Pierra Menta, czy Trofeo Mezzalama, i ścigać się z najlepszymi na świecie narciarzami wysokogórskimi. Plan na jesień: dokonać sportowego wyjścia na ośmiotysięcznik Cho Oyu i zjechać z niego na nartach. Andrzej Bargiel na co dzień trenuje najczęściej w rejonie Kasprowego. Portal naszkasprowy.pl był patronem medialnym jego niedawnej wyprawy na ośmiotysięcznik Manaslu.

Narciarska (i nie tylko) odyseja Mieczysława Wnuka

Czapka przekręcona na bakier, granatowy sweter z wcięciem w „serek”, biała koszula – wysoki zawodnik o charakterystycznym szerokim uśmiechu. To Mieczysław Wnuk, który był w latach 30. narciarzem i reprezentantem klubu „Wisła” w Zakopanem.
Strój w góry dla pań - Tygodnik Mód i Powieści, nr 28, 1905 rok

Lodenowe płaszcze Mizzi Langer, czyli o modzie dawnych taterników i taterniczek

"Wyruszając w góry, kobieta nie mogła iść samotnie w towarzystwie samych mężczyzn, zawsze powinna był jej towarzyszyć inna kobieta. Ponadto taka dama, w czasie wyprawy żyła w ciągłym stresie, aby idący za nią dla bezpieczeństwa mężczyzna, nie zobaczył skrawka jej nogi". Jak wyglądały stroje, w których dawno temu gentelmeni zdobywali tatrzańskie szczyty, oraz co nosiły towarzyszące im damy?
Tadeusz Jankowski - narciarz, trener, twórca kobiecego biathlonu, pisarz. Fot. Agnieszka Szymaszek

O pasjach Mieczysława Króla Łęgowskiego i dziewczynach twardych jak stal zbójnickiego noża

W podziemiach zakopiańskiego "Morskiego Oka" promowano dwie książki Tadeusza Jankowskiego: "Dziewczyny twarde jak stal zbójnickiego noża" oraz "Pasje Mieczysława Króla Łęgowskiego".
Fot. Andre Chaco

Dakar. Nie lubię się poddawać

Rozmawiamy z Rafałem Sonikiem, inicjatorem założenia strony www.naszkasprowy.pl, organizatorem „Spotkań na Szczycie” i „Spotkań Ludzi Kasprowego Wierchu”, narciarzem. Rafał Sonik jest zdobywcą trzeciego miejsca w tegorocznym rajdzie Dakaru w kategorii quadów. Zapalony quadowiec od ok. 10 lat, założyciel Polskiego Stowarzyszenia Czterokołowców ATV, sześciokrotny Mistrz Polski w rajdach enduro. Na co dzień prowadzi kilka firm; jest m.in. prezesem Zarządu firmy Gemini Holdings.

Spotkanie i premiera filmu na Kasprowym Wierchu

W sobotę 9 maja, po raz trzeci na szczycie Kasprowego Wierchu spotkali się miłośnicy nart, by wspólnie zakończyć sezon narciarski. W tym roku spotkanie miało szczególny charakter, gdyż towarzyszyła mu premiera wyjątkowego filmu dokumentalnego pt. „Nasz Kasprowy” – opowieść o babci kolejce.

Upadać jest rzeczą ludzką

Tak jak zjazd jest ukoronowaniem narciarstwa, największą przyjemnością "białego szaleństwa", czymś wspaniałym dla dobrego technika, tak nieodłącznym składnikiem narciarstwa są upadki. Upada się różnie: na bok, przez głowę. Czasami taki narciarz, którego przed chwilą "prasnęło” nie podnosi się, bo złamał nogę. Trzeba wtedy wzywać TOPR. W dawnych czasach upadków było mniej niż teraz i połamańców także.

Wspólny start zawodników w Kuźnicach. Od lewej: zwycięzca zawodów Przemek Sobczyk, po prawej Marcin Nędza-Chotarski,<br />Piotr Fudalej i Marcin Strączek-Helios.<br />Fot. Maciej Stasiński

W rejonie Kasprowego: zawody KW Zakopane w ski-alpinizmie

W sobotę 21 lutego Klub Wysokogórski w Zakopanem zorganizował w rejonie Kasprowego Wierchu zawody w ski-alpinizmie.

Fot. Agnieszka Szymaszek

Polskie Koleje Linowe zmienią właściciela?

Już w przyszłym roku Polskie Koleje Linowe zmienią właściciela - informuje "Dziennik Polski". Forma przekształceń nie została jeszcze wybrana.


Dekalog narciarza

Codziennie ratownicy TOPR i GOPR interweniują na stokach. Bardzo często dochodzi do zderzeń. Efektem są nawet bardzo ciężkie kontuzje: urazy czaszki, kręgosłupa, skomplikowane złamania nóg. Poniżej publikujemy Międzynarodowy Dekalog Narciarski, którego przestrzeganie pomoże nam bezpiecznie cieszyć się narciarstwem i snowboardingiem.

Rys. Kamil Targosz

Babcia Kolejka

Kolejka na Kasprowy pobudza wyobraźnię i wspomnienia. Ma je każdy polski narciarz. Blaszany wagonik wwożący pokolenia narciarzy na Świętą Górę polskiego narciarstwa pozostał na zdjęciach i opowieściach. Jest ich mnóstwo, zbierały się przez kolejne sezony, niektóre nabrały charakteru legend, inne są bardzo osobiste. Dzięki uprzejmości redakcji Magazynu NarciarSKIego prezentujemy kilka retrospekcji, nie tych legendarnych, najbardziej znanych, a osobistych, opisujących magicznego blaszaka z należytą nostalgią i czułością.

W Polsce akcje ratownicze na stoku na razie są bezpłatne. Fot. Agnieszka Szymaszek

Przed wyjazdem na narty: ubezpieczać się czy nie?

Czy przed wyjazdem na narty warto wykupić odpowiednie ubezpieczenie? W Poslce akcje ratownicze są na razie bezpłatne. Inaczej jest na Słowacji oraz w krajach alpejskich.

Narta Barabasza z jego inicjałami. Fot. Wojciech Szatkowski

Najstarsza narta

Pierwsze polskie narty były drewniane, a do buta przytroczone najprawdopodobniej sznurkiem. Należały do Stanisława Barabasza. Jedna z nart, licząca 120 lat, znajduje się w zbiorach Muzeum Tatrzańskiego im. dra Tytusa Chałubińskiego w Zakopanem.

Jeden z bilboardów promujących kampanię Tatrzańskiego Parku Narodowego

Będzie po ptokach

Człowiek jest największym zagrożeniem dla dzikich zwierząt żyjących w Tatrach. Oswojony lisek żebrzący o jedzenie przy schronisku, kaczki - żebraczki na Czarnym Stawie, czy w końcu zabity przez turystę niedźwiadek - to tylko kilka z wielu przykładów na to, jak my - ludzie wpływamy na górske środowisko. Tatrzański Park Narodowy rozpoczął niebanalną, nie przynudzającą i oryginalną kampanię na rzecz ochrony dzikiej przyrody.

Misiu i słonik zawędrowały w Himalaje. W tle Phulette (5597 m n.p.m.), Nepal. Zdjęcie z okładki kalendarza na rok 2009<br />

Ty też możesz wejść na szczyt

Każdy może wspiąć się na szczyt, nawet stary pluszowy misiek albo zając z urwanym uchem. Nieważne, czy będzie to wysoka Aconcagua, himalajskie olbrzymy, czy Rysy w Tatrach. Ukazała się nowa edycja kalendarza z serii "Ty też możesz wejść na szczyt". Nie jest to kalendarz zwykły. Każdy, kto go kupi, wspiera Fundację „Mam marzenie”, która realizuje marzenia nieuleczalnie chorych dzieci.

Pamiątkowe zdjęcie na tarasie pomiarowym.<br />Fot. Zbigniew Rodzik

Ludzie Obserwatorium

W Wysokogórskim Obserwatorium Meteorologicznym na szczycie Kasprowego Wierchu spotkali się pracownicy tego najwyżej położonego w Polsce miejsca pracy. Przybyli zarówno pracownicy byli, jak i obecni. Okazją był obchodzony w tym roku jubileusz 70-lecia obserwatorium.

Tuż pod szczytem. Fot. Agnieszka Szymaszek

Na Kasprowy w 53 minuty

126 osób wzięło udział w I Tatrzańskim Biegu pod Górę. Impreza udała się znakomicie, a zawodników nie wystraszyły nawet warunki pogodowe: na dole w Kuźnicach padał deszcz, wyżej biegacze w adidasach i spodenkach grzęźli w śniegu.

Taras widokowy, z któęgo dokonuje się pomiarów.<br />Fot. Agnieszka Szymaszek

Praca na wysokościach

Czasem, gdy wieje halny, albo mocno sypie śnieg, trudno wyjść, by dokonać pomiaru. Czasem zagląda niedźwiedź. Bywa, że w pracy trzeba zostać 2 dni, bo śnieg zasypał szlak na dół, a kolejka nie kursuje. Obserwatorium meteorologiczne na Kasprowym Wierchu to najwyżej położone miejsce pracy w Polsce. W tym roku obchodzi 70 lat. Zapraszamy do wizyty w tym niezwykłym miejscu.

Efektowna krystiania.<br />Fot. H. Schabenbeck

Telemarki i krystianie

- Zaczęła się jazda w dół. (…) Pęd nasz był szalony. Wyznać muszę, że zjazd ten błyskawiczny należy do rzadkich przyjemności, człowiek czuje się ptakiem i leci niby w przestwór nie-skończony – tak Józef Schnaider, narciarz z Tatarowa w Karpatach Wschodnich, pionier narciarstwa na tamtych terenach, opisywał swoje pierwsze doświadczenia narciarskie. Technika, jaką stosowali dawni narciarze, w niczym nie przypominała obecnej: zamiast skrętów na krawędzi karwingowych desek – były telemarki i krystianie, przy-pominające raczej figury taneczne niż sportowe...
Apoloniusz Rajwa. Fot. Agnieszka Szymaszek

Praca tuż pod niebem

Wywiad z Apoloniuszem Rajwą, speleologiem, przewodnikiem tatrzańskim, ratownikiem TOPR, dziennikarzem, który 12 lat przepracował w obserwatorium meteorologicznym na Kasprowym Wierchu.

Dawny kij - bambus.<br />Fot. Wojciech Szatkowski

Z bambusem z Kasprowego

W czasach, gdy kolejka na Kasprowy nikomu się jeszcze nawet nie śniła, pierwszym kijkiem był bambus, zwany z austriacka Alpenstockiem, czyli kijem alpejskim, bo z pięknych i wysokich Alp dotarł do Zakopanego. Był to ponad 2-metrowy kij używany przez pionierów „białego szaleństwa”. Sprawdził się w okresie zimowego zdobywania Tatr, słynnych wyryp narciarskich, na których trzeba było wykonać łuk alpejski w stromym terenie i to nieraz z 20-kilogramowym plecakiem na grzbiecie.

Janina Loteczkowa_zdjecie z lat 20.<br />Fot. Z archiwum SN PTT 1907 Zakopane

Gdy furgały spódnice

Pionierzy nart w Tatrach, którzy jako pierwsi dotarli na szczyt Kasprowego, lubili kominiarki. W latach 20. i 30. modne były wśród narciarskiej braci czapki z daszkiem. 30 lat później na Kasprowym szaleli narciarze z barwnymi apaszkami, w słynnych narciarach. W latach 60. trendy były dopasowane kurtki i spodnie uszyte z zachodnich materiałów. W naszych czasach pojawiły się barwne kurtki goretexowe oraz oddychająca odzież. Wśród narciarzy dominują stroje o zdecydowanych kolorach. A dawniej... No cóż z pewnością było skromniej, ale na pewno z fantazją.

Tradycyjna szopka na zakończenie sezonu.

Ostatnie szusy

Na ulicach Zakopanego turyści w krótkich spodenkach i T-shirtach. Dlatego widok człowieka objuczonego dość ciężkim plecakiem i nartami budzi niemałe zdziwienie. Sezon narciarski 2007/2008 czas jednak kończyć i pożegnać się na sześć miesięcy z nartami...

Nie ma takiego drugiego miejsca

Wywiad z Rafałem Sonikiem, inicjatorem działań związanych z dokumentowaniem i archiwizowaniem historii i teraźniejszości Kasprowego Wierchu, pomysłodawcą powstania strony naszkasprowy.pl, organizatorem spotkań "Ludzi Kasprowego Wierchu" na Hali Kondratowej oraz dorocznych mszy świętych organizowanych na szczycie Kasprowego.

Rafał Sonik urodził się i mieszka w Krakowie. Z wykształcenia ekonomista, z zawodu przedsiębiorca krakowski, Prezes Zarządu firmy deweloperskiej Gemini Holdings. Jego zainteresowania to architektura, podróże, i sport - przede wszystkim narciarstwo oraz off-road (quady). Pięciokrotny Mistrz Polski w tej dyscyplinie. Prezes Zarządu Polskiego Stowarzyszenia Czterokołowców ATV Polska. Narciarz od dziecka.

Kiedy po raz pierwszy byłeś na Kasprowym ?

Tata zabrał mnie tam, gdy uznał, że na tyle dobrze radzę sobie na nartach, iż mogę poznać już dużą górę. To był rok 1972 lub 73. Miałem 5 lub 6 lat.
Kopanie przekroju i badanie zagrożenia lawinowego.<br />Fot. Agnieszka Szymaszek

Śnieg niejedno ma imię

Kasprowy pokryty świeżą warstwą śniegu... Zjechali się narciarze, spragnieni szusów i słońca. Zaraz, zaraz: - ale czy to na pewno puch? Czy też jest to raczej śnieżna krupa, co siecze bez litości oczy narciarza, a może mokry śnieg wiosenny? Wielu ma nadzieję na firn, ten jednak to prawdziwa rzadkość...
Kornel Makuszyński.<br />Fot. ze zbiorów Muzeum Tatrzańskiego

Słoneczny Pan o kolejce na Kasprowy Wierch

Kornel Makuszyński, człowiek obdarzony bodajże najbardziej żywym piórem napisał w latach 30. felieton o kolejce na Kasprowy Wierch. O to fragmenty tego felietonu pod tytułem "Hej, Kolejka, kolejka !"

Intensywny trening na Kasprowym. Fot. J. Franaszek

Hej kolejka, kolejka... rzecz o powstaniu i początkach kolejki linowej na Kasprowy Wierch

Kasprowy Wierch to historia polskiego narciarstwa. Na jego śniegach stawiali pierwsze kroki pionierzy narciarstwa w Tatrach: Stanisław Barabasz, Mariusz Zaruski, Mieczysław Karłowicz i inni, a gdy "białe szaleństwo" swym zasięgiem ogarnęło Zakopane cyklicznie pojawiali się tutaj: Bronisław Czech, Stanisław Marusarz, stromym holwegiem z Mechów na Stare Szałasiska szusowała Zosia Stopka- Olesiak, a po wojnie jeździli tutaj przedstawiciele rodów narciarskich: Gąsieniców, Bachledów, Derezińskich i innych.