Menu
- Artykuły
- Ludzie
- Szlaki
- Zobacz trasy narciarskie
- Profile
- Prywatyzacja PKL - opinie
- Olimpiada w Tatrach - opinie
- Konkursy
- Galeria zdjęć
- Filmy
- Pogoda
Współpraca
Zaloguj się
Olimpiada w Tatrach
Korzyści dla regionu tatrzańskiego będą ogromne
Na pytania odpowiada Janusz Majcher, burmistrz Zakopanego oraz przewodniczący zakopiańskiego zespołu ds. organizacji zimowych igrzysk olimpijskich.Jakie są, Pana zdaniem, szanse na to, że Małopolsce uda się wygrać z konkurencją w rywalizacji o tytuł gospodarza Zimowych Igrzysk Olimpijskich w 2022 roku? Jakie atuty posiada nasz region? Co może przeważyć szalę zwycięstwa na naszą korzyść?
Szanse na wygraną oczywiście są i jako członkowie założyciele Komitetu Konkursowego KRAKÓW 2022 głęboko wierzymy, że to właśnie Kraków otrzyma prawo organizacji Zimowych Igrzysk Olimpijskich w 2022 roku. Naszym atutem jest przede wszystkim ekonomiczne podejście do realizacji tego projektu, które w dzisiejszym kryzysowym świecie jest jak najbardziej pożądane. Mamy też duży potencjał infrastruktury sportowej Krakowa oraz Małopolski, a co najważniejsze przychylność i poparcie władz rządowych z Prezydentem i Premierem RP na czele. To jest to czego zabrakło nam przy staraniu się o organizację Mistrzostw Świata w Narciarstwie Klasycznym w Zakopanem, a na co zwraca się największą uwagę, gdyż bez wsparcia rządu nie mamy co marzyć o sportowych imprezach o randze międzynarodowej. W mojej ocenie dużym atutem są również doświadczeni działacze sportowi w dziedzinie sportów zimowych. Analizując sytuację przyznawania prawa organizacji ZIO w latach ubiegłych, widzimy, że w roku 2014 Igrzyska odbędą się w SOCZI, w Rosji, w 2018 Zimowe Igrzyska Olimpijskie rozegrane będą w PyeongChang, w Korei Południowej, więc mało prawdopodobnym jest, aby pojawił się kandydat z Azji. Ostatnie Zimowe Igrzyska Olimpijskie odbyły się w Vancouver, w Kandzie, wobec czego wydaje się, iż nie będzie również kandydata z Ameryki Północnej. Dodatkowo, jeśli popatrzymy na światową mapę Zimowych Igrzysk Olimpijskich od 1924 roku, to zobaczymy, że Europa Środkowo-Wschodnia jest szarą plamą na tej mapie, stąd też wierzymy, że oczy wszystkich zwrócone będą właśnie na tę stronę Europy. Pamiętajmy, że celem Igrzysk Olimpijskich ma być między innymi duży impuls do rozwoju sportu oraz infrastruktury sportowej w danym regionie, wobec czego MKOL może bardzo przychylnie spojrzeć na koncepcję organizacji tej prestiżowej imprezy w Polsce oraz na Słowacji.
Zakopane posiada już spore zaplecze techniczne niezbędne dla organizowania dużych imprez sportowych. Część obiektów wymaga jednak modernizacji i przebudowy. Jakie inwestycje należałoby poczynić w tym zakresie?
Najpilniejszą inwestycją jest modernizacja kompleksu Średniej Krokwi w Zakopanem, która z dniem 31 grudnia 2012 roku straciła homologację FIS. Spotkałem się już w tej sprawie zarówno w Ministerstwie Sportu jak i w Centralnym Ośrodku Sportu w Warszawie, ale nie jest to łatwy temat. Podczas spotkań bardzo zwracam uwagę na fakt, iż same procedury administracyjne takie jak na przykład sporządzenie oceny środowiskowej niezbędnej do rozpoczęcia modernizacji, są na tyle długotrwałe, że przygotowania do stworzenia potrzebnej dokumentacji powinny rozpocząć się jak najszybciej. Niestety, Centralny Ośrodek Sportu w Zakopanem nie ma szczęścia do dyrektorów, a częste zmiany na tym stanowisku nie pomagają w efektywnym zarządzaniu tego typu ośrodkiem. Jednakże staramy się, aby niezbędne inwestycje zostały jak najszybciej przeprowadzone i mamy nadzieję, że przy pozytywnym nastawieniu rządu do koncepcji organizacji Zimowych Igrzysk Olimpijskich w 2022 roku dużo łatwiej będzie nam o nie powalczyć. Również jeżeli chodzi o trasy biegowe wokół Krokwi, jest to kwestia dosyć dużych inwestycji, przygotowania przede wszystkim stadionu i uzgodnień z właścicielami gruntów, którzy są dzisiaj w większości właścicielami prywatnymi. W tej kwestii jestem jednak dobrej myśli, gdyż ostatni sezon zimowy i przygotowana pięciokilometrowa km trasa biegowa po zachodniej stronie Krokwi pokazała, że możliwa jest dobra współpraca pomiędzy Urzędem a mieszkańcami, która przynosi korzyści dla obu stron.
Jakie korzyści dla regionu tatrzańskiego mogą płynąć z organizacji imprezy, która, jak wiadomo, jest raczej nierentowna?
Korzyści dla regionu tatrzańskiego będą ogromne. Przede wszystkim już sam proces aplikowania o tak prestiżową imprezę sportową niesie za sobą olbrzymi wymiar promocyjny dla całego regionu. Praktycznie przez dwa lata, czyli do lipca 2015 roku, kiedy to zostanie ogłoszona ostateczna decyzja Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego w sprawie przyznania praw do organizacji Igrzysk, cały świat będzie mówił o Krakowie i Zakopanem. Nasze miasta wymieniane będą w kampaniach reklamowych, w setkach artykułów prasowych, informacjach telewizyjnych, dzięki czemu przysłowiowy Kowalski czy Smith, zastanowi się, gdzie właściwie leży to Zakopane i jakie atrakcje można w nim znaleźć. Dzięki temu, mamy taką nadzieję, zwiększy się międzynarodowy ruch turystyczny w Krakowie oraz w Zakopanem, co w bardzo prosty sposób przełoży się na liczne korzyści dla naszych mieszkańców. Drugą, równie istotną, kwestią jest modernizacja naszych obiektów sportowych, które po zakończonych Igrzyskach będą służyły nam do organizacji innych imprez sportowych o międzynarodowej randze. Według ostatnio przeprowadzanych badań to właśnie imprezy sportowe są jednym z głównych motorów promocji polskiej gospodarki. 1,1 mld zł wydali w Polsce kibice, którzy przyjechali na EURO 2012, a wartość marki POLSKA wzrosła z 269 mld USD do 472 mld USD, co o czymś świadczy. Trzecią sprawą jest poprawa infrastruktury drogowej, która będzie niezbędna do organizacji tak dużej imprezy. Jeśli otrzymamy prawa do organizacji Zimowych Igrzysk Olimpijskich, na pewno łatwiej będzie uzyskać środki na poprawę warunków na drogach dojazdowych do Zakopanego.
Według opinii części osób pomysł organizacji tak dużej imprezy sportowej spotyka się z niedowierzaniem. Głównym powodem tego sceptycyzmu jest stan infrastruktury drogowej regionu. Podobne zastrzeżenia przedstawił specjalista MKOl Michael Payne. Jak odniósłby się Pan do tego problemu?
Właściwie odpowiedź na to pytanie została już udzielona w pytaniu poprzednim. Duże imprezy sportowe są motorem napędowym do rozwoju nie tylko obiektów sportowych, ale również infrastruktury drogowej, turystycznej. Mamy opracowane koncepcje alternatywnych rozwiązań dla obecnych dróg dojazdowych do Zakopanego, jesteśmy przekonani, że po uzyskaniu praw do organizacji Zimowych Igrzysk Olimpijskich fundusze na przeprowadzenie tych inwestycji również się znajdą. Taką tendencję mogliśmy obserwować podczas przygotowań do organizacji Euro 2012. Mam też nadzieję, ze mieszkańcy okolicznych gmin zobaczą w tej imprezie również szansę dla siebie i swoich rodzin, w związku z czym nie powtórzy się sytuacja, jaka miała miejsce przy budowie nowego mostu w Białym Dunajcu. Mieszkańcy muszą zrozumieć, że w dzisiejszych czasach konkurencja jest niezwykle silna i jeśli sami będziemy sobie blokować rozwój, to wkrótce wszyscy na tym ucierpimy.
Czy uważa Pan, że Zakopane, ale też cały region, jest odpowiednio przygotowany w zakresie infrastruktury turystycznej na przyjęcie tak dużej liczby turystów i kibiców?
Pod względem infrastruktury turystycznej mamy bardzo dobre przygotowanie. Zarówno Zakopane jak i sąsiednie gminy dysponuje dużą ilością pokoi o odpowiednim standardzie, hoteli 4 i 5-gwiazdkowych. O to się nie martwię.
Termin zgłoszeń do organizacji igrzysk mija w listopadzie tego roku. W jakiej fazie znajduje się obecnie projekt? Jakie kroki można jeszcze podjąć w Zakopanem, aby zwiększyć nasze szanse?
Termin mija 14 listopada. Obecnie zostało zawiązane Stowarzyszenie pod nazwą KOMITET KONKURSOWY KRAKÓW 2022, dla którego członkami założycielami jest Województwo Małopolskie, Kraków oraz Zakopane. W najbliższych dniach odbędzie się pierwsze posiedzenie Komitetu, na którym ustalone zostaną dalsze kroki postępowania. Oczywiście, w przyszłości do stowarzyszenia przystąpią również inne gminy, na których terenie rozgrywać się będą konkurencje olimpijskie. W Zakopanem przede wszystkim musimy lobbować we wszystkich środowiskach za jak najszybszą modernizacją kompleksu średniej krokwi oraz za zgodą właścicieli terenów w okolicach wielkiej krokwi na dzierżawę pod trasy biegowe. Myślę, że wielu właścicieli po minionym sezonie zimowym przekonało się, iż istnienie tras biegowych po zachodniej stronie Krokwi jest dużym atutem turystycznym dla naszego miasta, a piękne trasy przyciągały mieszkańców i turystów. Raz jeszcze powtarzam, że jest to świetny przykład na dobrą współpracę pomiędzy Miastem a właścicielami terenów, z której obie strony były zadowolone. Mam nadzieję, że w kolejnych latach współpraca ta będzie układała się co najmniej tak dobrze jak w minionym sezonie zimowym. W tym miejscu chciałbym też podziękować wszystkim mieszkańcom, którzy wyrazili zgodę na odpłatną dzierżawę i dzięki którym mogliśmy korzystać z przygotowanych tras biegowych.
Dziękuję za rozmowę.