Menu
- Artykuły
- Ludzie
- Szlaki
- Zobacz trasy narciarskie
- Profile
- Prywatyzacja PKL - opinie
- Olimpiada w Tatrach - opinie
- Konkursy
- Galeria zdjęć
- Filmy
- Pogoda
Współpraca
Zaloguj się
Aktualności
Szusem przez historię nart
Dodano: Poniedziałek, 29 lipiec 2013 / Ilość wyświetleń: 42671 sierpnia 2013 r. w czwartek w Galerii Sztuki XX wieku w willi Oksza, przy ul. Zamoyskiego 25 w Zakopanem odbędzie się kolejny wieczór z cyklu „Wieczory czwartkowe w Muzeum Tatrzańskim”. Tym razem o historii polskiego narciarstwa opowie Wojciech Szatkowski z Muzeum Tatrzańskiego. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 18.00.„Szus przez historię nart” to tytuł prezentacji multimedialnej. Zabierze nas ona w kolorowy świat dawnego i obecnego narciarstwa. Opowiemy o znanych polskich narciarzach, jak Stanisław Marusarz, Helena Marusarzówna, Barbara Grocholska-Kurkowiak i Kamil Stoch i Adam Małysz. I tych mniej znanych, jak Bronisława Staszel-Polankówna i Henryk Mückenbrunn „Miki”. Jednym z głównym bohaterów wieczoru będzie Tomasz Sikora. Najlepszy polski biathlonista w historii. Sikora należy do tych polskich sportowców, którym należał się, jak mało komu, medal olimpijski. Za wspaniała walkę.
Słynne „rach, ciach, ciach”, red. Krzysztofa Wyrzykowskiego i Tomasza Jarońskiego – znakomitych komentatorów biathlonu telewizji „Eurosport” – stało się symbolem najlepszych biegów Sikory. Zwłaszcza jednego z nich. Pamiętnego dnia 25 lutego 2006 r. Pokażemy historię polskiego narciarstwa poprzez historię ludzi. Ich zwycięstwa w najważniejszych zawodach, miejsca na podium i wspaniałe występy. Momenty poważne, ale też i niektóre komiczne. Zapraszamy serdecznie na szus przez dzieje polskich nart. Letnią porą? Czemu nie. Wszak przewodnik tatrzański i ratownik TOPR, Józef Krzeptowski „Ujek”, mówił z humorem, że „narciarstwo to pierwszy sport, ale po kochaniu”. Coś w tym jest. Wszak Polaków zakochanych w nartach przybywa. Dla kolejnych pokoleń polskich narciarzy szybkość, głęboki śnieg oraz stromy stok, nadal są wielkim wyzwaniem. Zatem – przeżyjmy to jeszcze raz.
Wejście w cenie biletu ulgowego.