Menu
- Artykuły
- Ludzie
- Szlaki
- Zobacz trasy narciarskie
- Profile
- Prywatyzacja PKL - opinie
- Olimpiada w Tatrach - opinie
- Konkursy
- Galeria zdjęć
- Filmy
- Pogoda
Współpraca
Zaloguj się
Aktualności
150 km na godzinę
Dodano: Poniedziałek, 28 styczeń 2008 / Ilość wyświetleń: 3498Ostatnie dni, a zwłaszcza noce, były na Kasprowym Wierchu - łagodnie mówiąc - dość wietrzne. Wichura osiągnęła apogeum w niedzielne popołudnie oraz w nocy z niedzieli na poniedziałek.
Prędkość wiatru dochodziła w porywach do 150 km na godzinę. Turyści lub narciarze, którzy w czasie wichury znaleźli się na grani, byli w poważnych tarapatach. Na szczęście nie było ich wielu, bo kolejka oczywiście nie kursowała.
Dwójkę turystów, która w niedzielę w czasie załamania pogody znalazła się na szczycie Beskidu (w drodze ze Świnickiej Przełęczy na Kasprowy Wierch), uratowały czekany, którymi "zakotwiczali się" w śniegu w czasie porywów. Oczywiście o marszu nie mogło być wówczas mowy – turyści musieli kłaść się na śniegu, by wiatr ich po prostu - nie zwiał. Już o zmierzchu, po dotarciu na górną stację kolejki, zrobiło im się ciepło - także na sercach. Zostali bardzo gościnnie przyjęci przez obsługę. Dostali gorącą herbatę, materace, kołdry. O zejściu nie mogło być mowy ze względu na wichurę - zostali na noc na Kasprowym, w pomieszczeniach PKL-u.
Wiatr szalał również na całym Podhalu i w Tatrach. W Lipnicy Wielkiej na Orawie zwiało dach na murowanym domu. Na terenie powiatu nowotarskiego w czasie weekendu straż pożarna interweniowała 24 razy. Na szczęście straty w drzewostanie w górach Tatrzański Park Narodowy ocenia jako minimalne.