Medal Fortuny za krew

Mieczysław Król-Łęgowski od dziesięciu lat walczy z chorobą nowotworową. Jest podopiecznym Kliniki Hematologii Collegium Medicum UJ. Uczestniczy w akcjach wspierania Fundacji Profilaktyki i Leczenia Chorób Krwi im. Profesora Juliana Aleksandrowicza w Krakowie. Tym razem na aukcję charytatywną fundacji udało mu się zdobyć pozłacaną replikę Złotego Medalu Olimpijskiego i Złotego medalu Mistrzostw Świata z Olimpiady w Sapporo Wojciecha Fortuny. Zachęcamy do przeczytania artykuły na ten temat, zamieszczonym w "Dzienniku Polskim". Poniżej przedruk materiału.

- "Nie bądź obojętny, weź udział w walce o życie naszych pacjentów. Pomagając chorym z białaczkami dzisiaj, możesz pomóc jutro sobie" - cytuje Mieczysław Król-Łęgowski słowa z folderu towarzyszącego akcji charytatywnej i dodaje: - Razem z Wojtkiem Fortuną chodziliśmy do jednej klasy. Zaczynali przygodę ze sportem w klubie Wisła Gwardia. Trenował nas wybitny fachowiec Jan Gąsiorowski i Janusz Fortecki, którzy później doprowadzili Wojtka do zdobycia złotego medalu olimpijskiego. Niestety, ja z powodu silnego zapalenia stawów musiałem rozstać się ze sportem.

Mieczysław Król-Łęgowski przed laty był radnym Zakopanego. Pod koniec kadencji ciężko zachorował na raka kości (szpiczak mnogi). Pomimo chemioterapii i autoprzeszczepu szpiku kostnego w klinice Hematologii w Krakowie, nadal stara się prowadzić aktywne życie twórcze, zajmując się m.in. projektowaniem i wykonywaniem spinek góralskich do koszul, pisaniem poezji gwarowej. Wiele jego prac trafia na różne aukcje charytatywne. Życiową pasją Mieczysława Króla-Łęgowskiego jest kolekcjonowanie i promowanie wiedzy o historii narciarstwa i sprzętu narciarskiego.

Źródło: Dziennik Polski